Jest początek 2019 roku, czas – start!
Rozpoczęliśmy od wyboru planów zdjęciowych, koncepcji, kreacji, pracy w studiu z ambasadorem kampanii, zdjęć, montażu, copy – a przede wszystkim – researchu, researchu i jeszcze raz researchu (który tak naprawdę nigdy się nie skończył). Budżet (6 mln zł) i czas trwania kampanii pozwolił na naprawdę wiele. Nakręciliśmy więc 8 spotów wideo z udziałem Wojciecha Malajkata, emitowanych ponad 18 tysięcy razy w TV, wyświetliliśmy je też ponad 4 miliony razy w VOD. Stworzyliśmy niezliczoną ilość bannerów, które w Internecie obejrzano blisko 20 milionów razy.
Na koncie mamy też 476 emisji spotów radiowych, prawie 200 postów w social media, lokowanie produktu w ogólnopolskiej telewizji (z BIG4), 74 wywiady i artykuły w prasie (także zagranicznej), działania outdoor, 3 study toury zorganizowane w malowniczych miejscach Mazur i tamtejszych przedsiębiorstwach oraz śniadanie prasowe, które odbyło się w hotelu położonym na tafli jednego z mazurskich jezior.
Te wszystkie liczby złożyły się na aż 432 676 617 (tak, prawie 433 miliony) osobokontaktów z reklamą, które osiągnęliśmy w Polsce i zagranicą.
Ogrom wielomiesięcznej pracy, ale wszystko to działo się w jednym z najbardziej urokliwych polskich regionów, w którym mogliśmy dość często przebywać (tak łączy się przyjemne z pożytecznym!). Musimy też podkreślić, że nie tylko odwiedzane miejsca powodowały, że tak chętnie tam wracaliśmy. To też regionalna kuchnia, w której zakochała się cała ekipa – w końcu, „przez żołądek do serca”… Mazury stały się dla nas nowym domem, do którego zawsze chętnie wracaliśmy.
Dlaczego wiedzieliśmy, że to co robimy ma sens? W trakcie kampanii mieliśmy wiele sygnałów, że pomysł na nią działa – Mazury przestały być postrzegane wyłącznie jako miejsce turystyczne. Dzięki legendarnej mazurskiej jakości życia, przeniesienie swojego biznesu do krainy ponad 2600 jezior dla wielu osób stawało się poważnie rozważaną opcją!